Stoisz na molo
Za Tobą sztorm
Ciemne chmury i zachód Słońca
Zlały się w jedno
Morskie fale
Burzą się wszędzie
Wirują jak szalone i uderzają
W głębinę
W oczach Twych strach
Z ust wydobywasz okrzyk przerażenia
Widzą Cię
Gonią z parszywym uśmiechem na twarzy
Szanowni Panowie w czarnych płaszczach
I nie wiesz co zrobić
Uciekać
Mętlik w głowie
Byle szybko coś zdziałać
Nim Cię dorwą
Rozszarpią i zniszczą
Szanowni Panowie w czarnych płaszczach
Są już coraz bliżej
I Twój ostatni krzyk przerażenia
Zlał się z szumem fal
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach